Bezszelestnym lotem przecinają mroki nocy... Tajemnicze i szybkie… Do dziś nierzadko tępione i prześladowane ze strony człowieka ze względu na złą sławę jaką przypisywano im w legendach i zabobonach…. Z drugiej strony przedstawiane od wieków jako symbol mądrości i wiedzy. Dlaczego tak się dzieje? Sowy, bo nich mowa, ze względu na swój skryty i w zasadzie nocny tryb życia, są słabo poznane, a nasza wiedza w społeczeństwie na ich temat jest bardzo powierzchowna. Dodatkowym problemem jest to, iż praktycznie każdy rodzimy gatunek wymaga specyficznych metod inwentaryzacji. Z tego względu trudno oszacować rzeczywistą sytuację sów na terenie Naszego kraju, Województwa Lubuskiego, a także na terenie Parków Krajobrazowych tego regionu. Jednak wiemy, że są, pozostawiają po sobie świadectwo istnienia, a czasem nawet zaskoczą widokiem w ciągu dnia.

Nieliczne, istniejące dane naukowe mówią o niepokojąco niskim w ostatnich latach poziomie populacji większości gatunków. Jedną z głównych przyczyn spadku liczebności sów w Polsce jest zmiana warunków siedliskowych. Degradacja lasów, intensywna gospodarka leśna, a przede wszystkim wyrąb starych drzewostanów, martwych i żywych drzew dziuplastych, zmniejsza liczbę schronień dla sów, ich miejsc lęgowych i spiżarni. Przyczynia się do tego również ciągła presja ze strony człowieka, który często tępi sowy i ogranicza ich miejsca lęgowe w swoim sąsiedztwie ze względu na brak wiedzy o pożytecznym oddziaływaniu tej grupy ptaków na otoczenie.

Czy tak jednak nadal musi być?

Parki krajobrazowe województwa lubuskiego uznawane są jako tereny o dużej wartości przyrodniczej, na terenach których można odpocząć na łonie natury spacerując, jeżdżąc konno lub rowerem po wyznaczonych szlakach turystycznych. Aktywny wypoczynek z reguły odbywa się od rana do wieczora w różnych porach roku korzystając z uroku otaczającej Nas natury. Na ich terenie możemy spotkać coraz rzadsze na łąkach storczyki, kolorowe motyle w tym majestatyczne pazie żeglarze. Na polach zające i zanikające z Naszego krajobrazu kuropatwy, nad wodami nenufary zwane fachowo grzybieniami białymi z perkozami, kaczkami oraz czaplami stanowiącymi podstawową grupę ornitofauny, a w lasach dzięcioły i szereg innych skrzydlatych stworzeń wijących swe oryginalne, niezapomniane pieśni. Jednak po dłuższej chwili zastanowienia, stwierdzimy, że choćbyśmy codziennie od rana do nocy odkrywali tajniki otaczającej Nas przyrody, nie zauważymy wszystkiego… Dlatego, że przyroda nie śpi, przez całą dobę coś się dzieje. A co dzieje się w nocy, z reguły jest mało poznane, owiane tajemnicami i legendami…

Z reguły ludzie kojarzą głos sowy np. z filmu, ale niestety nie wiedzą jak owy ptak wygląda. By nieco przybliżyć tą rodzinę, poniżej znajdziemy krótki opis sów z terenu parków krajobrazowych województwa lubuskiego, a także miejsce oraz siedlisko ich spotkania.

Puszczyk w Krzesińskim Parku Krajobrazowym fot. Gajda Krzysztof

Puszczyk – najpospolitszy ze wszystkich krajowych sów, jego głos to charakterystyczne ‘huhuhuuuuuh’ znane przede wszystkim z filmów. Średniej wielkości sowa. Ptak ten zamieszkuje lasy, parki, ale poluje także na terenach otwartych. Zobaczyć go możemy na terenie każdego parku województwa lubuskiego, także w dzień gdzie odpoczywa skulony przy pniu drzewa.

Uszatka – następna w kolejności po wcześniejszym gatunku pod względem częstości występowania w Polsce. Jej głos nie jest aż tak spektakularny, a środowiskiem jej życia są skraje lasów oraz zadrzewienia śródpolne, jednak poluje też na terenach otwartych. Zobaczyć ją możemy na terenie każdego parku krajobrazowego województwa lubuskiego, najlepiej przed zmierzchem.

Uszatka błotna w PK Ujście Warty - fot. Grzegorz JędroUszatka błotna – „siostra” poprzedniczki pojawiająca się na terenie Naszego Województwa najczęściej w okresie październik-marzec. Ptak terenów otwartych, preferujący łąki, torfowiska, aktywny w ciągu dnia i w nocy. Ze względu na swoje upodobania siedliskowe spotykany z reguły na terenie Krzesińskiego Parku Krajobrazowego oraz Parku Krajobrazowego „Ujście Warty”.

Płomykówka – ptak uwielbiający kościoły, strychy, stodoły jako miejsce schronienia oraz gniazdowania. Jej głos jest bardzo piszczący, w co niewprawiony obserwator może nie uznać to za głos sowy. Spotkać ją można na terenie wsi, a poluje najczęściej nad pastwiskami, toteż największe prawdopodobieństwo jej spotkania – to teren Krzesińskiego Parku Krajobrazowego oraz Parku Krajobrazowego „Ujście Warty”. Liczebność tej sowy jest uzależniona od dostępności myszy i surowości zim.

Pójdźka – stosunkowo mała sowa terenów otwartych, szeregów drzew, czasem wiosek. Lubi zakamarki oraz kominy, w których chowa się w ciągu dnia. Jej głos to mocne ‘uuuh’. Polowanie rozpoczyna o zmierzchu, a terenem o największej możliwości jej spotkania – to Pszczewski Park Krajobrazowy oraz Park Krajobrazowy „Ujście Warty”.

Sóweczka w Parku Krajobrazowym "Łuk Mużakowa" (fot. Grzegorz Jędro)Sóweczka – najmniejsza krajowa sowa, wielkości szpaka. Aktywna przed zmierzchem. Ptak typowo leśny, związany głównie z lasami iglastymi, rzadziej mieszanymi. Stwierdzona na terenie Parku Krajobrazowego „Łuk Mużakowa”.

Włochatka - kolejna z małych sów, jednak nieco większa od sóweczki. Ptak typowo leśny, polujący w nocy. Ciekawostką jest to, że przy nadmiarze ofiar zachowuje je na zapas, nie zjada nadmiaru pokarmu „na siłę”. Zaobserwować ją można na terenie Parku Krajobrazowego „Łuk Mużakowa”.

Puchacz – największa krajowa sowa z charakterystycznymi uszami, mająca rozpiętość skrzydeł większą niż drapieżne kanie. Jego głos to głębokie ,,uhu”, które niesie się w księżycowe noce nawet na kilkaset metrów. Typowo leśna sowa, wręcz puszczańska, lubiąca spokój i ciszę. Ze względu na swoje preferencje występuje na terenie Barlinecko-Gorzowskiego Parku Krajobrazowego oraz Parku Krajobrazowego „Łuk Mużakowa”.

Artykuł ten został napisany w szczególnym „przededniu” sporej aktywności sów. Począwszy od lutego w którym gody swe zaczyna puchacz, aż do końca kwietnia trwa wzmożone ożywanie się ze strony tych tajemniczych ptaków, a co za tym idzie, większa szansa usłyszeć, albo nawet zobaczyć te owiane legendami stworzenia.

 

 

Starszy Specjalista KPK i PK"ŁM"

Krzysztof Gajda